Bardzo często, a w zasadzie można powiedzieć, że prawie zawsze kiedy składam powództwo o zapłatę z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy dołączam do niego wysłany uprzednio do pozwanego egzemplarz ostatecznego przedsądowego wezwania do zapłaty. Dlaczego warto przed wytoczeniem procesu doręczyć dłużnikowi takie wezwanie ? Powodów jest co najmniej kilka.
Pierwszym i najbardziej prozaicznym jest to, że być może dłużnik jednak zapłaci. Warto zauważyć, że dłużnik odmawiając zapłaty wynagrodzenia (lub innego świadczenia np. odszkodowania czy kary umownej) wynikającego z umowy naraża się w większości przypadków – poza możliwością wszczęcia postępowania sądowego – jedynie na obowiązek zapłaty odsetek ustawowych.
Wysokość odsetek ustawowych w chwili sporządzania niniejszego wpisu to 13 % w skali roku. Można powiedzieć, że oprocentowanie w porównaniu do krótkoterminowych kredytów bankowych nawet korzystne. Nie ma przecież opłaty przygotowawczej, rozpatrywania zdolności kredytowej, obowiązkowego ubezpieczenia od utraty pracy itd. Wystarczy nie zapłacić. Wymagalność takiego „kredytu” wyznaczana jest w terminie oznaczonym w ostatecznym przedsądowym wezwaniu do zapłaty.
Druga kwestia wiąże się z prowadzeniem przez wielu przedsiębiorców tzw. biznesu po Polsku, czyli dłużnik nie ma pieniędzy, żeby zapłacić swojemu wierzycielowi, bo jego dłużnik też opóźnia się z zapłatą, bo ten z kolei czeka na zwrot podatku, który został z jakiś względów wstrzymany. Przedsiębiorca prowadzący biznes po Polsku ma z reguły kilku wierzycieli, którzy z lepszym lub gorszym skutkiem są przekonywani, że dłużnik naprawdę nie ma pieniędzy, ale już za niedługo będzie miał. Dłużnik, nigdy nie wie, który z wierzycieli pierwszy straci cierpliwość, więc nawet jak ma część pieniędzy to i tak nie płaci. Ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty może rozwiać jego wątpliwości.
Innym powodem stosowania wezwań do zapłaty są przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Jeśli bowiem okaże się, że pozwany nie dał powodu do wytoczenia powództwa, a przy pierwszej czynności procesowej uznał powództwo, to sąd może zasądzić koszty procesu od powoda na rzecz pozwanego pomimo tego, że to powód wygrał sprawę. W orzecznictwie wskazuje się, że pozwany nie daje powodu do wytoczenia powództwa, jeżeli jego stosunek wobec roszczenia powoda, oceniony zgodnie z doświadczeniem życiowym, usprawiedliwia wniosek, że powód uzyskałby zaspokojenie swojego roszczenia bez wytoczenia powództwa. Pozwany może np. twierdzić i wykazywać, że zwrócił się do wierzyciela z wnioskiem o odroczenie płatności lub rozłożenie jej na raty i nie spełniał świadczenia, bo czekał na odpowiedź powoda, który tymczasem pozwał go do sądu. Naciągane, ale możliwe. Dlatego, żeby zabezpieczyć się na takie okoliczności, z ostrożności zawsze przed wytoczeniem powództwa wysyłam ostateczne przedsądowe wezwania do zapłaty.
Specjalnie dla czytelników bloga przygotowałem wzór jak powinno wyglądać przedsądowe wezwania do zapłaty. Możesz go pobrać zupełnie za darmo.
Jeśli zależy Ci na tym, żeby na dłużniku zrobić wrażenie, możesz zlecić mi przygotowanie i wysłanie takiego wezwania w Twoim imieniu. Wezwanie do zapłaty sporządzone przez kancelarię adwokacką będzie jasnym sygnałem dla dłużnika, że jesteś w kontakcie z podmiotem, który pomoże Ci sądownie dochodzić Twoich pieniędzy i że dalsze przeciąganie terminu płatności nie wchodzi w grę.